Długo ich nie było w domu, nagle słyszę dźwięk otwierających się drzwi cieszę się jak wariat Wróciła mama i odrazu bierze smycz, ubiera mi obroże i lecimy. Podjarałem się, nie powiem szczęśliwy jakbym wygrał lotto wskakuje do auta i jedziemy. Pomyślałem sobie, że pewnie gdzieś na spacer, albo do babci ale nie ! Do weterynarza ej halo ! Co jest ? Przecież czuję się świetnie, wiec po co my tutaj ? Nie lubię tego Pana, zawsze kłuje mi tyłek Na miejscu dowiaduję się, że moje jaja są w ogromnym niebezpieczeństwie ! Gadają coś o kastracji ! No chyba jakieś żarty moje jaja moja sprawa. Jak się okazało byłem w olbrzymim błędzie Dostałem zastrzyk antykoncepcyjny ! Cokolwiek to znaczy. Oczywiście, gdzie ? W dupę ! Lekarz mówił, że działa przez pół roku i przez ten czas będę zupełnie bezpłodny że powinienem się wyciszyć, przestać sikać po kątach i niezdrowo się podniecać. Nie no jakaś katastrofa To wszystko wina mojej mamy ! Ciagle mówi, że rozmnażanie kundelków jest niemoralne ! Że przecież tyle ich cierpi w schroniskach ! Ja to rozumiem, ale co mają do tego moje jaja ?? Nie zamierzałem zapładniać tych wszystkich suczek. Te gadanie to takie żarty, mamo !Owszem podobają mi się, ale wiem, że matka by mi żyć nie dała. Wiecie, obawiam się, że za pół roku mogą mi je wyciąć na stałe A ja się naiwny tak cieszyłem w samochodzie #niekupujadoptuj#kundel#wiejskiprzystojniak#piesbezjajechttp://www.cukierkowelove.com.pl/?p=163