Liofilizowane szprotki dla psa i kota! Dlaczego te są najlepsze?
2018-10-17



W końcu pojechaliśmy na plaże.
Matulka spakowała swoją magiczną torbę, a w niej same znakomitości


Piłka to Wiadomix



Ja


Dla nich to jest mózg

Nawet gdyby wylądowali





Co zrobi pies gdy złamie kulasa w sensie gire




Ta mała kulka z gumy jest dla nich całym światem!
Oprócz mózgu białasków





No co się je nad morzem


Oczywiśniasto, że rybkę


Pyszną, zdrową, idealną.
Ja jestem prosty chłop ze wsi i zawsze chętnie opędzluje coś na ciepło, albo zimno … łotewer

Mama


Najpierw laskiem





Tak, to z pewnością psi raj





Kiedy po długiej wędrówce przez las






Wtem, nagle moja siostra Afera Księżniczka z domu Lotne Piaski

W drastyczny sposób wyszarpała z rąk mej




– Afera! Jak mogłaś!?
– Musiałam, to było silniejsze ode mnie! To jak z parą nowych


„Bierz mnie, bierze mnie”
– Afera

Zraniłaś go wręcz na wskroś!
– To wiesz co Panie






Kilka słów od Cukrowej matki:
Liofilizowane szprotki to rarytas nie jednego psa, czy kota. Mieliśmy okazję testować też szprotki innych firm, ale te są zdecydowanym faworytem moim i moich futrzaków, dlaczego?
Dlatego, że MEATLOVE skupia się na zachowaniu wszystkich wartości odżywczych poprzez proces liofilizacji. Dzięki temu zachowują one niepowtarzalny smak i aromat, bardzo mocny aromat;)
Uwierzcie mi, że moje pieseły to "francuskie pieski" i potrafią grymasić przy jedzeniu, zwłaszcza Afera. Dodatkowo, ma ona dosyć wrażliwy żołądek, dlatego szczególnie dbam o to by jadły zdrowo.
Co jest bardzo ważne? Meatlove nie stosuje gliceryny do swoich produktów! Niestety zdarzaja się to u innych firm, dlatego wam o tym piszę. Gliceryna długotrwale stosowana wewnętrznie, może nawet powodować zaburzenia pracy serca. Jeśli wasz pupil choruje na cukrzycę to zwróćcie na to szczególną uwagę, bo smakołyki z dodatkiem gliceryny, może pięknie się błyszczą, ale powodują wahania cukru we krwi.
Dlatego swoim psom na codzień daję tylko liofilizowane szprotki od Meatlove. W ogóle uwielbiam całą serię ich smakołyków. Powiecie, że są drogie, że przecież są smakołyki dla psa o wiele tańsze i "prawie" takie same.
No właśnie, ale ta cena też z czegoś wynika, sam proces liofilizacji jest znacznie droższy od klasycznego suszenia. Czasami może warto kupić mniej, rzadziej, ale zdrowiej?