O tym ile bierze za sesje psi celebryta i dlaczego ...
2018-07-06
Wiesz mamo, musimy poważnie porozmawiać. Zrobiłem mały risercz wśród innych blogerów i okazuje się, że zwyczajnie rąbiesz mnie na groszki !To się musi zmienić !
30 groszków za sesje to jakaś kpina ! Normalny wyzysk !
Co to ma być do jasnej anielki ?!
Ja jestem poważną
gwiazdą, znanym Kołobrzeskim celebrytą !Czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę z tego ile Ja mam fanów ! I jeszcze więcej sexy fanek

Przecież oni do mnie piszą !– Wiem, obsługuje Twoją
pocztę– a … no tak, no to tym bardziej powinnaś wiedzieć jaki jestem niezwyklaśto cenny

– Wiem Cukieruniu

– Ty mie tu
oczu nie mydl Cukieruniu Sruniu, a stawkę mam jak te plastikowe psy na wystawach sklepowych !Spójrz tylko na te

mięśnie są twarde jak
skala ! Ten męski, aczkolwiek milusi zarost ! Ta klata jak u pirata ! Ten szelmowski
uśmiech ! Kobieto takiego drugiego jak Ja to świat nie widział ! I zapewniam Cię, że długo nie zobaczy !Ja Ci oświadczam, że z nami koniec !
– Czyli nie masz ochoty na kolejne zdjęcia?
– Zapomnij ! Znajdź sobie nowego jelenia za te kilka groszków

– No dobrze, wiec ten cały karton suszonego ciepłym powietrzem mięsa bez żadnych dodatków, 100% natury od milord skosztuje ktoś inny. O ! Albo mam lepszy pomysł, może Twój ukochany sąsiad
Kajtek miałby ochotę
Jak myślisz ?– Milord Strips ?

– Tak …
– Cały
karton ?! 
– No tak …
– Naprawdę one ? Te Kruchutkie, pachnące, zdrowe i nieziemsko pyszne
?– Dokładnie tak jak mówisz, nie inaczej

– Chcesz je oddać
Kajtkowi ?!!!
Po moim ⚰️ trupie ! Doskonale wiesz jak ten
picuś blonduś działa mi na nerwy !– No ale, ktoś musi zjeść te suszone kawałeczki mięsa





– Słuchaj
kobieto ! Powiem to tylko raz ! I wyraźnie ! Możesz mu oddać co tylko chcesz, swoje ukochane szpilki 
nawet
samochód taty, ale od moich patyków milord Ci wara !– Ale, mówiłeś, że to wyzysk, że głodowa stawka
To wiesz, nie chce Cię męczyć …– Mówiłem, mówiłem … dużo rzeczy mówię

Kilka słów od Cukrowej matki:
Markę Milord Strips poznałam na Wystawie psów rasowych w Kołobrzegu. Uwielbiam wszystko co naturalne, dopatruje się piękna w tym co proste, nie lubię nadmiaru i przepychu.
Pewnie dlatego przyciągnęło mnie ich stoisko, same mini torebeczki ze zwyczajnego papieru i proste etykiety.
Zaczęłam wypytywać o proces powstawania ich smakołyków, Pan był niezwykle miły i z pasją opowiadał o ich suszonych kawałkach mięs. Oczywiście skusiłam się na parę opakowań, jak się później okazało psy były zachwycone, każde lubiło coś innego, bo każde z nich jest zupełnie inne. Smakołyki zagościły w naszym menu na zawsze i teraz mam je cały czas. Są twarde, zależy które, ale czasami zajmuje im chwile by je pożreć hihihi
Ja używam ich gdy wychodzę z domu, daje każdemu po jednym patyczku na pocieszenie, że muszę wyjść hihihih
Milord Strips oferuje naprawdę ogromny wybór suszonych ciepłym powietrzem kawałków mięs. Z tego co wiem cały czas poszerzają swój asortyment, a My cały czas je lubimy.
Więcej zabawnych testów na www.cukierkowelove.com.pl lub http://www.cukierkowelove.com.pl/
Pokaż więcej wpisów z
Lipiec 2018
Podziel się swoim komentarzem z innymi









